Praca w klubach nocnych - work in night clubs. 1,567 likes. STRONA POSWIECONA PRACY W ROZRYWCE- KLUBY NOCNE,EVENTY, ITP oferty pracy ,wspolpraca,szkolenia itp
Seria zatrzymań osób wyłudzających pieniądze od klientów nocnych klubów. Artur Adamczak. 21 sierpnia 2023. Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali kolejnych 20 osób podejrzanych o udział w zorganizowanych grupach przestępczych, których członkowie oszukiwali i okradali klientów nocnych klubów.
Kultura klubowa dotyczy przede wszystkim stylu i tendencji w klubach go-go i innych klubach nocnych. Włączając w to dodatkowo muzykę, modę i zachowania. Klub nocny jest miejscem, gdzie ludzie spotykają się, aby tańczyć, bawić się i odprężyć po ciężkim dniu pracy. Od lat 60-tych, kiedy to powstały pierwsze kluby nocne, kultura
Agencja zatrudnienia Diamond dolls oferuje fascynującym i śmiałym dziewczynom pracę tancerek w zagranicznych renomowanych klubach nocnych. Dążymy zapewnić dziewczynom, które uwielbiają tańczyć, możliwość sprawdzenia siebie w roli tancerki topless. Aspekty pracy tancerki topless
40 views, 0 likes, 0 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Praca w klubach nocnych - work in night clubs: Jedno z najlepszych miejsc..
Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd Hỗ Trợ Nợ Xấu. Pozostałe ogłoszenia Znaleziono 9 ogłoszeń Znaleziono 9 ogłoszeń Twoje ogłoszenie na górze listy? Wyróżnij! Recepcja profesjonalnego klubu squash’owego - Malta Squash Poznań od 1 000 zł do 3 500 zł/mies. brutto Poznań, Łacina wczoraj 10:59 Niepełny etat Umowa zlecenie Promotorki - Klub od 2 000 zł do 7 000 zł/mies. brutto Poznań, Stare Miasto 30 lip Dodatkowa / sezonowa Umowa zlecenie Promotor/ka klubu WYSOKIE ZAROBKI od 3 000 zł do 7 000 zł/mies. brutto Poznań, Stare Miasto 27 lip Dodatkowa / sezonowa Umowa zlecenie Praca dorywcza na recepcji Klubu Fitness Poznań, Stare Miasto 21 lip Dodatkowa / sezonowa Umowa zlecenie Osoby do promocji klubu/ Tygodniówki od 3 500 zł do 5 500 zł/mies. brutto Poznań, Stare Miasto 21 lip Dodatkowa / sezonowa Umowa zlecenie Pokazy taneczne w klubie - wysokie zarobki / bez doświadczenia Poznań, Stare Miasto 21 lip Dodatkowa / sezonowa Inny Recepcjonista/Recepcjonistka - Klub Squash, Poznań - Podolany Poznań, Podolany 15 lip Pełny etat Umowa zlecenie Zatrudnimy firmę sprzątającą do klubu fitness Poznań, Grunwald 14 lip Niepełny etat Inny Specjalista Działu Obsługi Klienta - UP sieć Klubów fitness Poznań, Jeżyce 7 lip Niepełny etat Umowa zlecenie Podobne wyszukiwania: klub w kategorii Kelner, barman, barista klub nocny w kategorii Praca klub nocny w kategorii Gastronomia klub w kategorii Hostessa, host klub nocny w kategorii Kelner, barman, barista klub nocny w kategorii Hostessa, host klub w kategorii Pozostałe klub 5 rano w kategorii Literatura klub nocny w kategorii Pozostałe klub rozkoszy w kategorii Literatura
PLUS Co kryje się za ofertami pracy w Toruniu dla kelnerek za 8 tysięcy złotych? Lokale ze striptizem i tańcem przy rurze obiecują dziewczynom w Toruniu cuda. Hostessy podobno mają tylko robić „sztuczny tłum” i pić. 13 listopada 2019, 5:50 Amazon w Polsce stworzył już 25 tys. miejsc pracy, w tym 2 tys. od września Firma oferuje pracownikom coraz ciekawsze benefity Pracownicy Amazona migą liczyć na konkurencyjne wynagrodzenie, bogaty pakiet świadczeń pozapłacowych oraz szerokie możliwości rozwoju kariery, w tym innowacyjny... 24 stycznia 2022, 14:55 Nocne kluby tylko dla zaszczepionych? Jakie jeszcze ograniczenia są rozważane? Nocne kluby tylko dla zaszczepionych? Na taki ruch zdecydował się już premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson. Będzie obowiązywać to od września. Czy polski... 22 lipca 2021, 21:00 Najdziwniejsze nazwy stanowisk pracy. Nie uwierzysz, kogo szukają pracodawcy Aż czterech kandydatów do pracy na pięciu ma problem ze zrozumieniem nazw stanowisk podanych w ofertach pracy. Mimo to co druga osoba aplikuje na obco brzmiące... 4 maja 2021, 12:46 10 oznak, po których poznasz dobrą ofertę pracy i solidną firmę Wizytówką każdej firmy są jej pracownicy – ci obecni, ale również byli. Warto zwrócić uwagę też na to, jakie warunki zatrudnienia proponuje dany pracodawca. By... 15 września 2020, 9:03 8 elementów oferty pracy, które zniechęcą każdego kandydata. Jak stworzyć idealne ogłoszenie o pracę? Nawet najlepsza firma może mieć problem z pozyskaniem kandydatów do pracy, jeśli nie zadba o ofertę zatrudnienia. Brak wszystkich informacji, niepoważna forma... 7 września 2020, 20:51 Nowe prawo pracy: r. W ofertach pracy będzie obowiązek ujawniania wysokości wynagrodzenia. To dobrze czy źle? Jawność wysokości wynagrodzeń to w Polsce nadal temat tabu. Z jednej strony niechętnie dzielimy się informacjami o własnych zarobkach, z drugiej jednak... 24 lutego 2020, 9:25 Ogłoszenia o pracę. Co powinno zawierać ogłoszenie o pracę. Jak rozpoznać fałszywe ogłoszenie o pracę. Jak czytać ogłoszenia o pracę Kto szuka pracy przez ogłoszenie, musi zwracać uwagę na jego treść. Nie brakuje ogłoszeń, które są pułapkami. Przez takie anonse poszukujący wcale nie znajdzie... 21 stycznia 2020, 18:54 9 powodów, dla których jesteśmy gotowi przejść do innej firmy Coraz więcej pracowników odchodzi z pracy. Częstą przyczyną zmiany pracodawcy jest oferta ze strony konkurencji. Firma Antal sprawdziła jakie elementy musi... 12 listopada 2019, 17:58 Tak nocne kluby w Toruniu kuszą dziewczyny! Jakie stawki? Hostessom, kelnerkom i promotorkom obiecują kokosy Strip Club przy ul. Szerokiej obiecuje kelnerkom nawet 8 tys. zł miesięcznie, a hostessom, które podobno mają robić tylko "sztuczny tłum" - sowite prowizje od... 8 listopada 2019, 19:00 Już nie tylko wysokie zarobki. Czym firmy kuszą kandydatów? Coraz więcej firm w Polsce musi walczyć o pracowników. By zatrudnić najlepszych kandydatów, pracodawcy oferują dodatkowe benefity. Atrakcyjne wynagrodzenie czy... 31 października 2019, 17:40 Proponowana pensja ma być jawna. Pracodawca będzie musiał umieszczać informację o wynagrodzeniu w ofercie pracy? W piątek, 15 marca ma się odbyć w Sejmie pierwsze pytanie projektu ustawy, który wprowadzałby zmiany w kodeksie pracy. Jeśli zostanie przyjęty - w ofertach... 14 marca 2019, 11:21 Nowa praca 2018. Poza dobrym wynagrodzeniem możesz śmiało żądać gwarancji profesjonalnych szkoleń Dobra atmosfera, perspektywy rozwoju i szansa na utrzymanie równowagi pomiędzy pracą, a życiem prywatnym - to najważniejsze czynniki, na które zwracają uwagę... 17 maja 2018, 10:22 Prywatna opieka medyczna to za mało, by namówić nas do zmiany pracodawcy Benefitami, które najbardziej zachęcają do zmiany pracy są dofinansowania do urlopów i szkoleń. Prywatna opieka medyczna jest coraz częściej traktowana przez... 29 stycznia 2018, 8:54 Polscy menadżerowie są gotowi na przeprowadzkę za lepszą pracą To co jeszcze niedawno było marginesem - atrakcyjna praca związana z przeprowadzką do innej miejscowości, dziś staje się standardem. Podobnie jak w rozwiniętych... 17 stycznia 2018, 10:55 Dobra praca? Tylko z możliwością rozwoju i z bezpieczeństem socjalnym Młodzi ludzie nie chcą iść na kompromisy, zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. W pracy oprócz odpowiedniego wynagrodzenia oczekują wsparcia i rozwoju,... 18 lipca 2017, 9:51 Jest robota, ale za ile? Teraz oferty pracy powinny być konkretne, z wysokością wynagrodzenia Ponad 50 proc. Polaków deklaruje, że w ogłoszeniach o pracę brakuje informacji o wysokości wynagrodzenia. Jawność płac powinna obowiązywać również wewnątrz... 27 czerwca 2017, 8:53 Specjalista da się się namówić na zmianę pracodawcy. Warunek: konkretna oferta i szybka decyzja Kto szybko daje, dwa razy daje; to powiedzenie sprawdza się dziś świetnie przy rekrutacji do pracy specjalistów. Są jednak agencje, które zdają się nie zauważać... 22 czerwca 2017, 10:39 Teraz to pracownik oczekuje "dobrego CV" od potencjalnego pracodawcy Pakiet żywnościowy, bezpłatny transport, profity dla rodziny... Nie ma zmiłuj się, pracodawca musi teraz dobrze się postarać, by znaleźć chętną do pracy... 26 kwietnia 2017, 9:14
Sortuj według: trafności - daty Pokaż wszystkie praca: Work 4 You Global - oferty pracy: Niemcy, zagranica Przeglądaj wynagrodzenia: wynagrodzenia na stanowisku "Magazynier w centrum logistycznym - tylko zmiana nocna, do 13,93 euro na godzinę", lokalizacja: Niemcy, zagranicaPokaż wszystkie praca: ASMO Solutions - oferty pracy: Niemcy, zagranica Przeglądaj wynagrodzenia: wynagrodzenia na stanowisku "Operator maszyn branża spożywcza, 2450/2650 euro na rękę, bezpłatne zakwaterowanie", lokalizacja: Niemcy, zagranicaZobacz częste pytania i odpowiedzi na temat firmy ASMO SolutionsPokaż wszystkie praca: Time2Work - oferty pracy: Niemcy, zagranica Przeglądaj wynagrodzenia: wynagrodzenia na stanowisku "Pracownik magazynu przepakowywanie paczek", lokalizacja: Niemcy, zagranicaPokaż wszystkie praca: Aterima Med - oferty pracy: Niemcy, zagranica Przeglądaj wynagrodzenia: wynagrodzenia na stanowisku "Praca jako Opiekunka osób starszych w Niemczech", lokalizacja: Niemcy, zagranica
... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 9 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 56 W wyszukiwarce znalazłem kilka tematów tego typu,ale starej gdzie trzeba,ale chcialbym zasłyszeć opinię na forum. Czy sam wygląd wystarczy ?Predyspozycje psychiczne mam okej,żyję z ludźmi,wiem jak z nimi stanie na bramce,to nie tylko kawka,lecz ciężki chleb(zależy gdzie stoisz).Jakie sztuki walki polecacie ?-wiem,ze trzeba być wszechstronnym,ale jaka najlepsza?prosiłbym o wypowiedzi kogoś kto stał /stoi na chodzi mi o kluby tam sporo samic i sporo bójek. ... domer Moderator Ekspert Szacuny 5426 Napisanych postów 71312 Wiek 37 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 724671 Znalezienie pracy w obecnych czasach wcale nie jest takie proste. Szczególnie jeżeli chodzi o zarobki pozwalające godnie żyć, a nie egzystować nie mogąc pozwolić sobie na zakup własnego mieszkania, czy wzięcie kredytu. Niestety pod tym względem jest bardzo ciężko. Wyjątkowo, dla osób samotnych. Dlatego też każdy z nas chciałby znaleźć pracę, która bym mu pozwoliła na normalne życie, bez wielkich luksusów, ale też bez konieczności pożyczania, czy pomocy rodziców. Praca jako ochroniarz w nocnym klubie ma swoje plusy, ale również i sporo minusów. Dlatego też warto zastanowić się, czy rzeczywiście będzie ona dla Ciebie odpowiednia. Pierwsze co, należy zrobić, to przeanalizować predyspozycje i umiejętności niezbędne do takiej pracy. Warto tutaj wyróżnić: - wygląd (bez wątpienia osoba dobrze zbudowana będzie miała plus), - umiejętności samoobrony (w klubie nocnym często dochodzi do bójek i awantur. Dlatego też ochroniarz musi mieć umiejętności, które pozwolą mu na opanowanie sytuacji i ewentualną obronę siebie, jak i innych), - opanowanie i zdrowy rozsądek (zdecydowanie nie może być to osoba porywcza, która nie potrafi nad sobą panować), - psychika (istotny czynnik decydujący, w jaki sposób poradzimy sobie w sytuacji stresującej), - kurs ochrony (przydatny czynnik, który daje pracodawcy sygnał do tego, że osoba przeszła pewien etap nauki w tym kierunku), - znajomości (często łatwo złapać się w tego typu pracy po znajomości u kolegów trenujących na siłowni, czy sporty walki). Jeżeli posiadasz większość z nich, to jak najbardziej nadajesz się do tego typu pracy. Jednak wszystko i tak wyjdzie w praktyce. Moderator działu Odżywianie Ekspert SFD Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120 Wyjątkowo przepyszny zestaw! Zgarnij 3X NUTLOVE 500 w MEGA niskiej cenie! KUP TERAZ ... Początkujący Szacuny 13 Napisanych postów 230 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1700 Co prawda ja stałem tylko raz i to na spokojnej imprezie, ale przed tym też się interesowałem tematem, najlepszą SW będzie coś "chwytanego" (np. judo), chodzi o to, że jak podejdzie do Ciebie pijaczek to nie możesz go pobić do nieprzytomności (bo będziesz miał sprawę w sądzie), ale powinieneś założyć mu dźwignie i spokojnie wyprowadzić. ... Początkujący Szacuny 9 Napisanych postów 1719 Wiek 37 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 34084 Podstawa to dobra gadka, rozmowa rozwiązuje 90% problemów. Musisz być uprzejmy, ale stanowczy, jak już coś powiesz to nie cofaj swoich decyzji. Co do sztuk walki, to faktycznie jakieś chwytane są bardziej przydatne, bo: 1. 100% sytuacji kończy się jakimś tam wykręceniem delikwenta (jeśli już dochodzi do konfrontacji lub interwencji w czasie bójki) 2. jak kogoś uderzysz, twoja kariera może się skończyć bardzo szybko, ale to już zależy od sytuacji i lokalu They are the weakest, however strong, who have no faith in themselves or their own. ... Ekspert Szacuny 77 Napisanych postów 11983 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 79498 Jak A-LEX już napisał,grunt to umieć rozmawiać z typami bedącymi w różnych stanach potrafiłem załagodzić gadką wiele sytuacji z których mogła być jakaś dużo daje,choć czasami niektórzy bez względu na posturę gościa stojącego na bramce testują na ile mogą sobie pozwolić,a jego koledzy to widzą,więc czasami trzeba odwalić mieć spokój później w takich sytuacji dochodzi najczęściej,gdy ktoś nowy wchodzi na "bramkę".Grunt to ustalić sobie zasady i się ich trzymać,przede wszystkim konsekwencja w działaniu jest ważna na bramce,jak mówisz gościowi,że ma wyjśc z lokalu,bo się nie umie zachować,to nie słuchasz jego skomlenia,że się to nie powtórzy,żeby go zostawić,tylko ma wyjść i być grzecznym,miłym dla grzecznych i stanowczym w działaniu wobec tych co się nie umieją przewinienie mniejszego kalibru,to dajesz ostrzeżenie,ze jeszcze raz coś gość/laska odwali i wylot natychmiastowy z trzeba mu/jej pomóc,najlepiej z kolegą,bo pojedyńczo nie ma się co męczyć i szarpać(uwaga na ataki paznokciami lasek,bo źle się goją rany).Kwestia jeszcze ustalenia zasad z on podejmuje decyzje,kto wchodzi do lokalu i kto z niego wypada,czy bramka+ tym etapie najczęściej dochodzi do spięć z gościowi daliśmy dożywotni zakaz wjazdu,a okazało się,że szef mu pozwolił mu wejść do lokalu,więc my powiedzieliśmy,że w takim razie my natychmiast schodzimy z bramki i niech sobie szuka nowej ochrony,więc gość z zakazem musiał opuścić problemów oczywiście jest ze znajomymi szefostwa,bo oni zwalniają bramkarzy,chcą rozmawiać z szefem,ze się ich czepiamy z nikt z będących swojego burackiego,chamskiego,zadymiarskiego zachowania po środkach macących w głowie nie widzi,a winna wszystkiemu jest kawałek chleba,być bramkarzem...Ja prawie na 100 % już nie wrócę do tej atrakcji... Co do SW na chwytane,niż uderzane. Co do punktu 2 napisanego przez A-LEXA dopiszę,że jeśli będziesz trzeźwy na bramce,a skaczący gość do Ciebie będzie miał jakieś promile we krwi,to przeważnie wezwana Policja przez gościa który wyłapał kilka strzałów,przyzna rację brakmarzowi,który powie,że gość go zaatakował, lepiej nie lać nikogo,bo ludzie nie lubią bramki i zaraz znajdą się jacyś świadkowie,co zeznają przeciwko lać,to tylko w ostateczności i w miejscach,gdzie nie ma świadków i kamer,chociaż te po różnych akcjach okazują się zepsute Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2010-04-12 10:53:28 2 Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić. ... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 150 Wiek 31 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 6736 ja mam tylko 19 lat a na bramkarz stoje już od 2 lat wiec troche szybko zacząłem oczywiscie bez konfliktów z prawem zawsze grzecznie ale stanowczo standardowa procedura wysoki ton głosu prawie bójkach to wybeira sie najgrożniejszego i standardowy krawat na krtań i głośne słowa do ucha ochronna bla bla na początku nie miałęm kolorowo musiałem sobie wyrobic tak zwaną "opinie" było dużo podjazdów "co chłopaczku po znajomośćiach stoimy?" "to co po imprezie sparing?" do czasu aż na środku parkietu dzwignia na łokieć przy zapaalonych światłąch i bez muzy heheh :) ... Ekspert Szacuny 90 Napisanych postów 4264 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 21651 Piotr Małachowski i Marcin Dołega bodajże obstawiali bramki gdzieś na wioskach i radzili jakie oni mają SW ? Zadne. Małachowski lekkoatleta-rzut dyskiem,a Dołega ciężarowiec-ale to olimpijczycy więc -herkulesi,ktoś kto jest tak dobry na świecie obojętnie w jakim sporcie,ma zwykle talent lepszy od innych i nawet w SW byliby dobrzy,więc chodzi o talent PSYCHOFIZYCZNY. Na bramkach z tego co słyszałem wyróżnia się kilka typów bramkarzy-kiedys bylo tak: Amatorzy siłowni-czyli napakowane byczki z wyglądem i aparycją bez SW,którzy maja odstraszać,,ale coś tam potrafią. Zabijacy-kolesie z mocna psychiką,moze bez super aparycji,ale umieją się klepać i dobra psychika. SW-Bodajże najlepsi,po prostu zawodowi goście z SW(Jackiewicz),ale znowuż bez aparycji i dużo bójek,ale leją koksów,ale zdarzają się wyjątki(bokserzy,kick0bokserzy lub taj,zapaśnicy lub bjj'owcy)noi gości nie zawodowcy,ale po stażu w SW Rugbyści-tu poraz kolejny sportowcy z talentem Reszta-czyli po jakiśch kursach samoobrony(rzadko)albo generalnei goście którzy trenowali kilka SW,lub doświadczeni jacyś inni. Więc... inni chwytane są dobre,ale nie raz się przyda yebnąć w splot pijaczka z ręki,tak żeby go uspokoić i śladu by ani widu ani słychu nie było. Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-04-13 02:13:47 Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-04-13 02:14:33 ... Ekspert Szacuny 879 Napisanych postów 26640 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 260190 Podstawa to psychika,nie mogą cię ponosić nerwy z byle powodu,wygląd i postura nie ma,aż tak dużego znaczenia,chodz czasem pomaga,zresztą wystarczy przejść się po klubach i zobaczyć czy stoi tam wielu wyrwidębów,zwykle chłopaki tak w granicach 90-110 więc nic się przydają ale podstawa to doświadczenie i nie tracenie głowy w razie jakiś grubszych jazd(co zdarza się rzadko).A jeśli chodzi o kluby ze striptizem to akurat nie trafiłeś bo w takich jest właśnie najmniej nieprzyjemnych sytuacji(bo tam nie ma małolatów którzy zwykle są głównymi sprawcami zamieszania),to są najlepsze bramki. ... QUEBLO Moderator Ekspert Szacuny 2305 Napisanych postów 30163 Wiek 38 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 267838 do tych cech dodałbym jeszcze praca w grupie. W końcu bramka to nie jest jeden bramkarz na cały klub a w wielu miejscach(np na pasażu we Wrocławiu) jest tak że bramkarze z sąsiednich klubów w razie większej zadymy pomagają sobie nawzajem. "Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć" ... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 9 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 88 Combat by się przydał ewentualnie Viet Vo Dao sztuka walki polegająca na Samoobronie. Krav maga.? ja mysle ze jak sie jest wiekszym szerszym bramkarzem to ludzie beda lepiej wspólpracowac ... Początkujący Szacuny 2 Napisanych postów 48 Wiek 33 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1667 jak stoi dobrze zbudowany zakapior ludzie czesto po samym jego wygladzie nie wszczynaja awantur,jeśli stoi zwykly chlopaczek ktory spedzil pol zycia na salce sw zlekcewaza go bo nie ma pol metra na kablu :D beda próbowali sie stawiac potem tego pożałują taka psychika ludzka wyglad robi swoje, sporty walki jak najbardziej generalnie chwytane jak i uderzane na bramce liczy sie zespół zazwyczaj okolo 3 osob ktore musza na sobie polegac sam pracuje w zawodzie juz prawie 4 lata ... Początkujący Szacuny 2 Napisanych postów 168 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 4984 Pracuje w tym fachu. Liczy się przede wszystkim psychika,co do sportów walki to co bys nie ćwiczył to dasz rade. Z doświadczenia powiem ze 80 % burd wszczynają nie jacyś nakoksowani kolesie tylko chłopaszki po 60-70 kg którym po alkoholu załańcza się nieśmiertelność a padają po liściu jak zabici. Co do bicia na bramce to teoretycznie nie można,a w praktyce wygląda to tak - uderzysz kogoś w trakcie interwencji w pożądnym klubie to moze się to nawet skończyć sprawą w sądzie, ale z koleji na jakiś wiejskich mordowniach często jest bite,kopane,gazowane i nikt nie robi z tego problemu. Duzo zależy od klubu w jakim się stoji i obyczajów tam panujących. Stałem w klubach gdzie nie wolno wejść z piwem na parkiet ( Strefa G2 Radom ) a i w takich gdzie goście klubu po wypiciu piwa mogą rzucać puszke na parkiet bo im wolno ( Atlanta,Maliszów pod Radomiem ) Ring Jest Moim Kościołem,Walka Moim Niebem,Mixed Martial Arts Moją Religią 1 2
Kamil opowiada o tym, jak bawią się Polacy i dlaczego klub z selekcją ma być lepszy od lokalu z przypadkowymi gośćmi. Gdzie bawi się dzisiejsza młodzież i nieco starsi? Choć słynne domówki przeżywają swój renesans, dla wielu najlepszym miejscem jest wciąż ulubiony lokal. W mniejszych miejscowościach są to przede wszystkim dyskoteki, na które wstęp ma dosłownie każdy chętny, a w miastach – coraz bardziej snobistyczne kluby, które selekcjonują swoich gości. Kamil od kilku lat pracuje w takich miejscach. Najpierw jako ochraniający cały obiekt i kontrolujący sytuację w środku, a dzisiaj jako bramkarz. Choć sam woli, by nazywać go selekcjonerem. Specjalnie dla nas, opowiada, jak wygląda życie nocne stolicy z drugiej strony. Jakie grzechy najczęściej popełniają goście klubów? Czy w takich miejscach rzeczywiście jest bezpiecznie, a selekcja to najlepszy sposób na udaną zabawę? Jak bawią się Polacy i jak reagują, jeśli właśnie on zabroni im wstępu do środka? Mój rozmówca jest doświadczonym pracownikiem tej branży, wiele wie, wiele sytuacji widział na własne oczy. Jak sam twierdzi, przez lata wyrobił w sobie zmysł, dzięki któremu szybko i trafnie ocenia ludzi. Zaczynam od najprostszego pytania – gdybym pojawiła się przed jego klubem, czy przeszłabym selekcję i mogłabym się bawić w towarzystwie wybrańców losu? Przejdźmy więc do lokalu z wyższej półki, gdzie aktualnie rządzi mój rozmówca. Nie spotkasz go tam co wieczór, bo jak twierdzi, w dni powszednie wpuszczać może byle amator i nie będzie afery. Weekendy to najbardziej newralgiczny moment w tygodniu, bo wtedy do klubu próbuje się dostać najwięcej ludzi. Zwłaszcza tych nieodpowiednich. - Nie wiem, jak to działa, ale mam taką teorię... Albo mieszkańcy najgorszych dzielnic wreszcie docierają do centrum i koniecznie chcą zasmakować w prawdziwej Warszawie, albo to przyjezdni z okolicznych wiosek. Specjalnie się od siebie nie różnią. Ten sam styl – napalone lolitki i koguciki, którzy pozują na najfajniejszych i najbardziej wyluzowanych ludzi w mieście. A to tak naprawdę bieda do kwadratu – uważa Kamil. - Kogo wpuszczamy, a kogo nie? Mówiłem już, że mam do tego oko. Kiedyś miałem opory przed takim szybkim ocenianiem nieznanych mi osób, ale teraz nie mam wyrzutów sumienia. Klasę i styl wyczuwam podświadomie. Mam trzecie oko, bez którego selekcjoner to żaden selekcjoner. Chociaż przyznam, czasami czuję się jak pracownik rzeźni, do którego podjeżdżają na hakach sztuki mięsa, a on musi ocenić, czy to produkt pełnowartościowy, czy lipa, którą trzeba sprzedać na promocji. Albo mamy do czynienia z szyneczką po 90 zł za kilogram, albo mielonką za 9,99 zł – śmieje się mój rozmówca. Zasady selekcji nie są spisane w formie regulaminu. Nie jest tak, że w takim stroju wejdziesz, a w takim nie, taki zegarek i buty zapewniają wstęp, a tańsze zamienniki dyskwalifikują. Tak naprawdę wszystko zależy od wyczucia selekcjonerów. A także znajomości. - W pracy spotykam się z wieloma ludźmi, mam też swoje oczy i widzę, co się nosi na mieście, jak zachowują się ci z najwyższej półki. Podświadomie wyczuwam, że ten gość nie narobi nam syfu w środku, będzie się grzecznie bawił, a na dodatek zostawi w barze mnóstwo pieniędzy. I o to właśnie chodzi. Ma być bezpiecznie, a klub ma na tym jeszcze jak najwięcej zarobić. Nie interesuje nas para w stylu dresiarz i jego głupia laska, bo co oni sobą reprezentują? - zastanawia się Kamil. - Tacy ludzie mają tendencję do zabawy na krzywy ryj. Od biedy zamówią sobie po jednym piwku, bo na więcej nie byłoby ich stać. Zresztą, u nas w grę wchodzą raczej bardziej eleganckie alkohole. Niektóre butelki są wycenione na kilka tysięcy złotych, więc normalny człowiek nie mógłby sobie pozwolić nawet na kroplę. A skoro o tym mówię, to takich flaszek sprzedaje się w weekend nawet kilkanaście. Wiadomo, że nie kupuje ich byle kto i nie wypija sam. Ale jak przychodzi w eleganckim towarzystwie, to chce się pokazać. Co z tego, że dana marka w sklepie kosztuje przynajmniej o połowę mniej. W tym momencie nie liczą się koszty, ale to, żeby wyjść na kogoś lepszego – twierdzi. - Sorry, ale nie i nie bierz tego do siebie. Teraz pracuję w klubie, w którym są jasne wytyczne dotyczące przede wszystkim wyglądu. Dobrze ci z oczu patrzy, ale strój, chociaż bardzo ładny, nie pasuje do tego miejsca – Kamil nie pozostawia złudzeń. Wszystko wskazuje na to, że mój piątkowy wieczór zakończyłby się jeszcze przed drzwiami modnego lokalu. - Nie oszukujmy się, normalnie bym się nie tłumaczył. Powiedziałbym „dziękujemy, może następnym razem” i tyle. Często dochodzi do pyskówek, ale takie są efekty biforów (before party – rozgrzewka przed zabawą na mieście, najczęściej polegająca na wypiciu kilku drinków przed wyjściem do klubu – red.). A wystarczy się dowiedzieć, kto ma tu wstęp i nie byłoby nieporozumień – tłumaczy Kamil. Mój rozmówca wcześniej pracował w lokalu o nieco niższej renomie. Takim przeznaczonym praktycznie dla każdego. Tam nikt nie patrzył na strój i sposób bycia gości. Właścicielom chodziło wyłącznie o jak najwięcej gości i jak najwyższy obrót za dany wieczór. - Sam bawiłem się w takich miejscach, bo kto by mnie wpuścił do porządnego klubu... Widzisz, jak wyglądam. Nawet jeśli ubiorę się elegancko, to potrafię przestraszyć posturą i wyrazem twarzy. Tak już mam. Nigdy nie próbowałem przejść selekcji, bo ani mi nie zależało na towarzystwie pozerów, ani nie było mnie na to stać. Ale jeśli są ludzie, którzy czują się dobrze wyłącznie w towarzystwie sobie podobnych, to dlaczego im tego nie umożliwić? - zastanawia się. - Aktualny klub to na pewno nie jest oaza spokoju. Większość ludzi zachowuje się przyzwoicie, ale zdarzają się mocne akcje. A to i tak nic w porównaniu z tym, co widziałem w poprzednim miejscu. Tutaj ktoś czasem wciągnie kreskę, a tam zdarzało się dawanie sobie w żyłę, kopulowanie w brudnym kiblu, mordobicia, najazdy policji. Działo się... Dalej uważam, że selekcja jest trochę snobistyczna, ale jednak życiowa. Wolałbym się bawić w przewidywalnym towarzystwie, niż w takim cyrku. Niektórzy ludzie w weekend zapominają o swoim rozumie i godności. Zachowują się jak zwierzęta, które chcą tylko się nażreć, napić i zaliczyć. Cokolwiek, co tylko się rusza – Kamil nie kryje swoich poglądów. Nasz bohater nie lubi wracać do sytuacji sprzed lat, ale wreszcie udaje mi się go namówić na kilka pikantnych szczegółów z życia warszawskich imprezowiczów. - To, co mnie najbardziej wkurzało, to zupełny brak klasy niektórych. W tamtym klubie co drugi chłopak miał na sobie wyjściowe dresy, wyprasowane prawie w kant i koszulkę z głupim napisem. Laski zakładały najkrótsze miniówki, do tego kozaki, a na twarzy jakieś brązowe plamy od samoopalacza. To wcale nie jest widok z wiejskiej dyskoteki, bo w stolicy ludzie wcale się tak nie różnią. Wielu miało też lepkie ręce. Albo chwytali za wyposażenie lokalu, albo za koleżanki z parkietu. Po każdym wieczorze liczyliśmy straty. Czasami ginęła połowa zastawy. Kradli szklanki, kieliszki, nawet serwetki z baru. Wielki świat – ironizuje. - Ale to i tak nic w porównaniu z tym, co się działo przed wejściem, albo w toaletach. Na zewnątrz spotykali się goście, którzy posprzeczali się w środku. Tam mogą sobie dać w pysk. Pamiętam sytuację, kiedy jeden chłopak zarzucił drugiemu, że nieodpowiednio spoglądał na jego dziewczynę. Mocno oberwał, prawie nos mu złamał, kiedy walił jego głową o elewację. Zrobiłem tam porządek i byłem pewien, że to koniec ich zabawy. Powiedzieli, że już sobie wszystko wyjaśnili, a tak naprawdę są dobrymi przyjaciółmi. Ten atakujący złapał ofiarę pod rękę i weszli z powrotem. Ładnie się bawili i nie było już żadnego problemu. Najwyraźniej lubią sobie od czasu do czasu dać po przyjacielsku w pysk – śmieje się Kamil. Mój rozmówca ma też wiele do powiedzenia na temat toalet. Jak twierdzi, to tam toczy się prawdziwe życie nocne. - Nie oszukujmy się, to nie był renomowany lokal, więc sprzątaczki przecierały podłogę przed wieczorem i następnego dnia. Syf z całego wieczoru się tam zbierał i momentami nie najlepiej pachniało. Niektórzy widocznie lubią takie klimaty, bo mało kto się tam załatwiał, a większość kopulowała. Były sytuacje, kiedy wszystkie kabiny były zajęte i aż trzeszczało. Grzecznie pukałem i nakazywałem zachowanie spokoju. Dawałem im 2 minuty na wyjście. W przeciwnym wypadku wyrwałbym drzwi z zawiasami i wyprowadził ich za fraki. Na szczęście wszyscy grzecznie się słuchali – wspomina. - Chyba nie muszę mówić, co się tam działo po zamknięciu. Wszystko ubrudzone, nawet nie chcę wiedzieć czym. Ale chyba chciałbym wiedzieć, ile dzieci zostało tam poczętych... - śmieje się Kamil. - Wiadomo, że to głównie małolaty, bo kto dorosły przeżywa intymne chwile nad brudnym kiblem. Wypraszaliśmy ich z łazienki i tyle. Interwencja policji nie wchodziła w grę, bo zamknęliby nam interes. Powiem tak – nie wszyscy goście byli pełnoletni. Praktycznie nikt na to nie patrzył przy wejściu, a przy barze tym bardziej. Obsługa miała sprzedać tyle i tyle alkoholu, a skoro ci starsi i bogatsi wynieśli się do innych miejscówek, to trzeba było przymykać oko. Nigdy nie mieliśmy kontroli, policja interweniowała tylko przed. A, przepraszam, była jedna! BHP – uśmiecha się. Kamil zarzeka się, że nigdy nie chciałby już wrócić do lokalu bez selekcji. - Może jestem dziwny, ale dla mnie taka zabawa to żadna przyjemność. Kiedyś bywałem, fakt, ale wydawało mi się to fajne. Chlanie do rana, chętne dziewczyny, zupełny brak kontroli. Jeśli jednak masz trochę klasy i kasy, to lepiej celować w kluby o wyższej renomie. Tam też możesz dostać w twarz, ale to się zdarza bardzo rzadko. No i nie musisz patrzeć na te wszystkie tanie dziewuchy i dresów napinających niedorozwinięte mięśnie. To jest totalna tanizna i nikogo normalnego taka zabawa nie będzie cieszyła – twierdzi. - Pamiętam faceta, który poprosił o szklaneczkę naszego najdroższego whisky. Barman powiedział mu, że musiałby otworzyć nową butelkę. To była niedziela, więc trudno będzie sprzedać resztę. Facet wyciągnął kartę, zapłacił za całość, wypił jedną szklaneczkę i poszedł. To był chyba najdroższy napój, jaki można sobie wyobrazić. Kilka tysięcy za kilka kropli. Nie chciał wziąć butelki ze sobą. Wynoszenia raczej nie praktykujemy, ale tym razem barman nalegał. Gość powiedział, że ma kilka takich samych w domu i tyle go widzieliśmy. Rozumiem, że kogoś stać na takie gesty, ale to już wyrzucanie pieniędzy w błoto. Nawet nie miał komu zaimponować bo był sam – śmieje się Kamil. Nasz bohater trochę się peszy, kiedy pytam o mocniejsze używki obecne w klubie. Twierdzi, że nie ma tu miejsca dla dilerów. Jeśli ktoś chce się w coś zaopatrzyć, to zrobi to na mieście. I tam też skonsumuje, chociaż kilka razy przyłapał zbyt rozbawionych imprezowiczów na gorącym uczynku. - Babka wciągała koks bezpośrednio z baru. Desperatka, bo mogła chociaż wyjść do kibla. Ale było jej już chyba wszystko jedno. Od razu wzięliśmy ją za fraki i wyprowadziliśmy z klubu. Barman opowiadał, co się działo w międzyczasie. Chciał zetrzeć resztki proszku ścierką, ale ubiegła go jakaś inna dziewczyna. Położyła głowę na blacie i zaczęła wciągać wszystko, co tylko znalazła. W życiu nie słyszałem o większym upodleniu – wspomina. - Co do samej selekcji, to temat rzeka. Chyba nie jest tajemnicą, że mamy swoich zaufanych gości, których wpuszczamy bez kolejki i sprawdzania. Najczęściej wchodzą bocznym wejściem, ale jak chcą się popisać, to idą tam, gdzie stoi cała reszta. Szaraczki czekają jak na zbawienie, a oni włażą jak do siebie. Chętnie bym kogoś takiego zatrzymał i nie wpuścił, ale skoro mam nakaz szefostwa, to co ja mogę. A jeśli chodzi o tych nieznanych, to czasami bywa krępująco. Są dni, kiedy odsyłamy jednego za drugim. Ostatnio przez pół godziny nie wpuściliśmy nikogo. Nie wiem co to było. Chyba jakaś wycieczka z Radomia, czy coś – uśmiecha się. Mój rozmówca przeszedł długą drogę. Od osiłka, który miał za zadanie temperować zachowanie „najzwyklejszych” gości, aż do selekcjonera, który decyduje o tym, kto może bawić się w elitarnym lokalu. Dzisiaj mięśnie i słuszna postura nie przydają się już w praktyce. Grzecznie spogląda na delikwenta i albo zaprasza go do środka, albo grzecznie dziękuje. Ocenianie gości wciąż wzbudza spore emocje, ale sam twierdzi, że to koniecznie. W przeciwnym wypadku każdy lokal, nawet w stolicy, przypominałby wiejską dyskotekę... KP Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
praca w klubach nocnych